O Zarazku wiele powiedzieć można, jednak (niestety) napewno nie to, że ma bujne włoski ;) Niemniej jednak, nie bacząc na przeciwności, Zarazkowa Mama zrobiła dziś pierwszy kucyk. Prawdziwy, "dziewczyński", choć nieco mikrych rozmiarów, ale jednak. KUCYK. Zarazek jak widać poważnie zasępił się nad faktem zmiany fryzury, pomyślał, po czym zgrbnie zdjął gumkę z włosów (czego już na fotkach nie widać ;) ). No nic, teraz będziemy ze spinkami próbować :P
2 komentarze:
boski kucyk :))))
Dzięki bardzo :) Bosko mikry ;P Teraz ze spineczkami próbujemy i z opaską, narazie z miernym skutkiem - wszelkie ozdoby lądują na podłodze :D
Prześlij komentarz