poniedziałek, 29 marca 2010

z cyklu: pogawędki z Zarazkiem :)

Hania bawi się z babcią na placu zabaw w dom. Siedzą na ławce z połamanym szczebelkiem. Hania tłumaczy babci, że szczebelek zepsuty i będzie musiała go naprawić. Babcia pyta:
- Ma pani męża?
- Tak. -odpowiada Zarazek
- A gdzie pani mąż jest? - docieka babcia
- Śpi. - odpowiada dziewczynka :)

To stawia naszego tatę w niezbyt dobrym świetle chyba ;) Najfajniejsze jest to, że Zarazkowy Tato nie drzemie w ciągu dnia :)

sobota, 27 marca 2010

kobietka

Dobrze, że Babcia tak blisko - przynajmniej się dziewczynka nauczy chodzić w butach na obcasach :) Bo matka preferuje płaskie i wygodne obuwie, które nie jest dla dwuipółlatki żadną atrakcją :)



,,


kaczki

Myślałam że tego typu zabawka będzie zbyt trudna dla Hani, że będzie się dziewczynka denerwować nie mogąc złapać na wędkę żadnej z kaczek i szybko rzuci zabawkę w kąt. Pomyliłam się - nie doceniłam własnego dziecka :) Hania z łapaniem kaczek radzi sobie znakomicie - czasem udaje się jej nawet złapać 2 na jedną wędkę - to dopiero sztuka!






Posted by Picasa

z tą Peppą to jakaś bardzo dziwna sprawa jest...

Peppa w telewizji czy prasie może dla Hani nie istnieć. Peppa jako nadruk na bluzeczce jest za to na topie. Tak więc dzielnie prałam i suszyłam bluzeczkę i piżamkę żeby dziecko miało się w co ubrać :) Teraz miłość do Peppy na szczęście nieco już osłabła i mam wolne od codziennej przepierki Haniutkowych bluzeczek


Posted by Picasa

warkoczyki

- Ciociu, wiesz, ja ciebie trochę nie lubię - rzekł Hubert podczas naszego ostatniego naszego spotkania.
- Ale dlaczego, co zrobiłam że mnie nie lubisz? - próbowałam się dowiedzieć
- Bo już tak dawno nic nowego o Hani nie piszesz na blogu


Oj tak, zaniedbałam bloga bardzo... Ale już się poprawiam :)



Tadammm.... Mamy pierwsze warkoczyki :) Troszkę krzywe i króciutkie, ale jakże urocze :)




piątek, 12 marca 2010

słowniczek :)

Zarazkowy zasób słów systematycznie się rozwija. My jako rodzice widzimy z tym bardzo znaczną zasługę przedszkola i kontaktów z innymi dziećmi.
Hania zaczęła chętnie powtarzać słowa - powtarza to, co my mówimy, co zasłyszy w radio/telewizji, na ulicy, podczas czytania bajki. Narazie na szczęście zasłyszane na ulicy słowa "powszechnie uznawane za obraźliwe" ;) nie interesują Hani na tyle, by miała chęć je powtarzać. Zdarza się, że sama bez wyraźnej przyczyny zaczyna mówić jakieś słowo - tak było z pająkiem na przykład. Hania obudziła się rano, otworzyła oczka, przeciągnęła się i zaczęła powtarzać stosując różną intonację:

- pajaki, pajaki, pajaki...
- Haniu, pająk? - upewnił się Zarazkowy Tato
- Tak, tatu. Pajaki


Nie wiem skąd akurat wtedy pająk jej do główki przyszedł, ale tak się zaczęło. Albo dziś. Weszłyśmy do sklepu - było jeszcze dość widno. Wyszłyśmy - zapadał zmrok.
- Mimiś, noć - stwierdziła Hania rozglądając się dokoła i szukając księżyca :)

I przestaję powoli nadążać ze spisywaniem słowniczka, właściwie codziennie pojawia się jakieś nowe słowo. Ale i słowniczek powoli przestaje być potrzebny, gdyż coraz więcej słów jest łatwych do zrozumienia. W ostatnim czasie pojawiły się następujące słowa:
- TAMISIEK - kamyczek
- HOŃ, SIOŃ - słoń
- DUKU - ratunku
- KAJA - chyba karetka, ale pewności 100% nie mam ;)
- PAJAKI - pająk
- NOĆ - nos, ale i noc
- DUCH - duch
- KIKI - tiktaki
- KUKIK - kluczyk
- MI - my
- TI - ty
- NÓKA, NÓĆKA - nóżka
- JUĆ - już
- BI, BIJ - bije
- KOK - skok
- KOJ - koń
- OTO - auto
- MUMA - guma
- MIŚ - wiadomo :)
- MAMAĆ, MIMIŚ, MAMUŚ - mamusia
- TATUŚ, TATAĆ - tatuś
- BABSIA - babcia
- CHOĆ - chodź
- BUKA - papuga
- BUKIKI - buciki
- ŁAKU - woda
- PATA - listonosz Pat
- MAKA- Marta
- KUKA - kukułka
- TIOTIA - ciocia
- JUJU - wujek
- JIBKA - rybka
- JABKA - żabka
- DAJ - daj
- DUKO - długo
- DOJ - gol
- BEJEĆ - berek
- MIKA - Jaśminka, koleżanka z przedszkola
- PALIKA - Paulinka, też koleżanka
- KAJ - Kaj, kolega
- FILIŚ, SILIŚ - Filip, pierwszy narzeczony ;P
- NICIEK - naleśniczek
- PEĆKA - paróweczka
- BUŁA, BUKA - bułka
- JAPKO - jabłko
- IJA - Rina, piesek cioci Ewy


To wszystko co pamiętam. Prawda, że imponująca różnica względem poprzednich słowniczków? :D