piątek, 12 lutego 2010

z cyklu: pogawędki z Zarazkiem :)

Podczas zabawy podszczypuję Hanię i mówię "strasznym" głosem:
- O, teraz pupę odgryzę! Dawaj pupę!
- Mama, pupa nie! Pupa siku! [mamo, pupy nie, pupa robi siku]- zaprotestowała Hania gwałtownie i z pełną powagą grożąc paluszkiem i zasłaniając pupę drugą rączką :D

Właściwie ma dziewczynka rację. Pupa niezbędna jest ;)

Brak komentarzy: