niedziela, 28 lutego 2010

puzzle

W ostatnim czasie puzzle Hania uwielbia. Układa je kilka razy dziennie jeśli tylko czas pozwala. I zdecydowanie idzie jej coraz lepiej. Jeszcze nie tak dawno układała 2-3-4 elementy, potem 5 i 6. Teraz sama składa Tygryska, Prosiaczka i Puchatka, dopasowuje też kwiatki. W układaniu nieba i trawy wymaga jeszcze trochę pomocy, chociaż idzie jej zdecydowanie coraz lepiej, i często wystarczy mała wskazówka (teraz musimy poszukać uszka tygrysa/pnia drzewa/kamienia...) i Hania sama odnajduje potrzebny element i dopasowuje go do pozostałych. A te puzzle składają się z 24 elementów. Dzielna dziewczynka!






Ale ta cierpliwość do układania puzzli to nie po mnie, ja raczej z tych nerwowych jestem :) To Zarazkowy Tato swego czasu składał obrazki z 1500 i 3000 elementów - Hania zdecydowanie próbuje dorównać Tatusiowi :)

Brak komentarzy: