sobota, 6 lutego 2010

przedszkole - dzień 4.

Dziś będzie krótko.

Odprowadziłam Hanię do przedszkola i nawet całusa na pożegnanie nie dostałam.

Tato ją odbierał i znowu histeria była.

Czyli bez zmian ;)
To tyle w temacie przedszkola. Kolejna "przedszkolna" notka dopiero w razie zmian - nie ma sensu przecież codziennie pisać tego samego ;)

Brak komentarzy: