niedziela, 28 lutego 2010

za latem tęsknota...

Rano Hania kategorycznie zażądała stroju, czepka i okularów do pływania. Bo przecież ona dzisiaj pływać będzie. I już. Strój miała własny, więc problemu nie było. Z czepkiem i okularami troszkę gorzej, jednak Mama kreatywna więc poradziła sobie z brakiem tychże. Czepek Hania włożyła mój i była bardzo zadowolona, natomiast z braku okularów do pływania zgodziła się na przeciwsłoneczne. I tak paradowała po mieszkaniu z godzinkę :)




Brak komentarzy: