Bo tylko dziecko potrafi wbić patyk w ziemię, nadać mu imię i pokochać...
wtorek, 30 września 2008
fotomodelka
Zarazek bardzo pojętny jest - co do tego nie mam wątpliwości ;P
I dzisiejszego wieczora po raz kolejny to udowodnił. Pewnie już wiele razy Handzia widziała, że ludzie szczerzą się i robią miny do aparaptu fotograficznego, i dziś gdy robiłam jej takie zwyczajne zdjęcie z Babcią, Zarazek postanowił również - profesjonalnie i po dorosłemu - wyszczerzyć się do aparatu. Zrobiła to zupełnie spontanicznie i z własnej inicjatywy, a potem to już poszło lawinowo - robiła minki gdy tylko miałam aparat w ręku (niekoniecznie robiłam zdjęcia) i gdy mówiłam jej, żeby zrobiła minę do zdjęcia. Fotomodelka nam rośnie jak nic :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
co za mina!!!! bossska!
Też w zachwyt popadłam ;) A co tam, nie będę skromna ;)
cudnie marszczy nosek:-)
tak zwana gwiazdorka marszczynoska :)
Naśladownictwo w pewnym wieku przybiera fantastycznych wymiarów :)
kala, gwiazdorka marszczynoska powiadasz ;) Oj tak, lepiej tego ująć ie można :P
Prześlij komentarz