Hubert nie mógł się doczekać :) Hania też, chociaż pewnie nie aż tak bardzo z racji tego, że młodsza jest i rozumie mniej.
Ku mojemu ogromnemu ubolewaniu zdjęć obojga razem prawie nie mam. Towarzystwo zbyt ruchliwe było i albo któreś uciekało z kadru, albo się rozmazywali ;)
Ku mojemu ogromnemu ubolewaniu zdjęć obojga razem prawie nie mam. Towarzystwo zbyt ruchliwe było i albo któreś uciekało z kadru, albo się rozmazywali ;)
Było bardzo fajnie, Hania przed zaśnięciem jeszcze przeżywała, że u Huberta była. Dziękujemy za przemiłe popołudnie, a w imieniu Hani - za wspaniałą zabawę :D
2 komentarze:
Dla Huberta to też był cudowny dzień! Hania u niego i z nim , cóż więcej potrzeba.....Kazał mi napsać że tęskni i pozdrawia!
O, Ciocia się odezwała :D Witamy, witamy :)
Prześlij komentarz