czwartek, 6 sierpnia 2009

hartujemy się :)

Po katarze już [prawie] nie ma śladu, więc dzisiejsze przedpołudnie spędziłyśmy w wodzie :)











A w drodze powrotnej jeszcze troszkę przyjemności



2 komentarze:

kala pisze...

To na linach... oł maj gat... to tak WYSOKO !!! ???
No Ona jest odważniejsza niż ja :) Ja nigdy ;)
Ale pewnie Mojej też by się spodobało ;)

Gosia z Młodzieżą :) pisze...

Weź nawet mi nie mów o tej wysokości bo mi się słabo robi ;) Przyznaję, że ja raczej też nie odważyłabym się na TAKĄ zabawę, a już szczególnie w tym wieku ;)

A Waszej Hani też z pewnością by się podobało :D