Niby tylko katar, ale trzyma już długo, nawet u lekarza byliśmy, chociaż daleka jestem od latania po lekarzach z katarem jednak sytuacja zmusiła. Moje biedne dziecko - z noska się leje, z oczu się leje, kicha regularnie co 10-15 minut, jak nie kicha to kręci w nosku, pozycji do spania znaleźć sobie nie może bo na plecach ciężko oddychać, na brzuszku natomiast katarek spływa i w nosek łaskocze :( Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej
2 komentarze:
oj, to zdrówka życzymy...
to pisałam ja, chora na maxa :/
Hania już dochodzi do formy, nareszcie...Magda, mam nadzieję, że u Ciebie też lepiej?
Prześlij komentarz