piątek, 24 października 2008

mięsożerca i przeląd uzębienia






Czasem odnoszę wrażenie, że dla Zarazka mięso jest jak woda - do życia niezbędne :) Tym sposobem mamy sesję z kurczakiem w roli (prawie) głównej. A żeby nie było - kurczak jest w folii pieczony tak więc dla Zarazkowego zdrowia nie szkodliwy :P Jeśli do tego dodać słynne już minki na widok aparatu - wychodzą zdjęcia z gatunku: optymistyczne i poprawiające nastrój :D

PS. I jak widać - ząbki przecudne mamy, nikt nie zarzuci, że kręcimy z ich ilością - widać jak na dłoni :)

Brak komentarzy: