Rozkręca się dziewczynka :) I zaczęła mówić:
- OŁO - koło
- JEJU - jeju, kiedy coś się nie uda :)
-MAMO - podłapane na placu zabaw i stosowane prawidłowo kiedy czegoś zabraniam lub Hani nie podoba się to, co robię/czego wymagam
Stwierdzam, że Hania jest leniuszkiem wielkim jeśli o mówienie chodzi. I mam pewność, że mogłaby wiele więcej tylko jej się nie chce - po co się wysilać skoro Mamusia i tak zrozumie i przetłumaczy komu trzeba ;) Przedwczoraj wieczorem wyciszałyśmy się przed zaśnięciem i rozmawiałyśmy sobie, pokazywałam Hani na misiu oko, nosek... i usłyszałam
-OSIE - nosek
dziś w kąpieli natomiast tłumaczyłam Hani, że kaczuszka pływa; kilkakrotnie powtarzałam, co też ta kaczka robi, na koniec pytam: Haniu, co robi kaczuszka? Hania odpowiedziała:
-PYWA - pływa
Niestety, próbowałam namówić uparciuszka żeby powtórzyła, jednak dowiedziałam się, że kaczka "paciapcia" :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz