poniedziałek, 6 kwietnia 2009

no to pa!




Tak wyglądają wspólne spacery z Dzieckiem, które ma własne zdanie co do trasy, zdanie to jest ZAWSZE odmienne od zdania Rodziców :) Kiedyś przynajmniej oglądała się za nami, teraz już przestała. Jeśli zdecyduje, że chce iść w lewo, mimo tego że my w prawo idziemy, po prostu odwraca się plecami i iiiiidzie gdzie ma chęć :D Widocznie już się nauczyła spryciara, że przecież i tak jej nie zostawimy :)

1 komentarz:

Magda pisze...

skąd ja to znam :DDDD