wtorek, 21 kwietnia 2009

...bo nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go...


Zarazek ma oczywiście własne zdanie i woli trzymać króliczka w garści niż go gonić ;) W roli króliczka - zajączek z wielkanocnego mazurka. Zając został skonsumowany wczoraj. Hanka wniebowzięta, zając mniej. I znowu była awantura, bo Matka w najfajniejszym momencie (najsmaczniejszym?) zająca Dzieciakowi z rączki wyrwała i tyle było z konsumpcji ;)

Brak komentarzy: