Hania i Wojtuś - nasze skarby dwa :)
Bo tylko dziecko potrafi wbić patyk w ziemię, nadać mu imię i pokochać...
sobota, 24 lipca 2010
z cyklu: pogawędki z Zarazkiem :)
Hania kładzie się wieczorem do łóżeczka.
- Mamo, pociekaj
- prosi.
Bierze swoją torebkę, wyciąga z niej lusterko, przegląda się przez chwilę z różnych stron po czym stwierdza:
- Śićna jeśtem
[śliczna jestem]
Oj skromnością nasze dziecko nie grzeszy :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz