czwartek, 18 czerwca 2009

ogrodniczka [urlopowe]

Dla Zarazka pracowity był to urlop. Najpierw trzeba było podlać grządki...



...potem sprawdzić, jak tam pomidorki w szklarni się miewają...



...a potem to już sama przyjemność - zbieranie truskawek :) Zarazek odnalazł przyjemność tylko w zbieraniu, w tym roku jedzenie truskawek jej nie interesuje, niestety. A szkoda, takie pyszne, słodziutkie...Mniam!

Brak komentarzy: