sobota, 13 lipca 2013

Emigranci

Dzieci postanowiły wyemigrować do dziadków. Na 2 noce i 3 dni - przynajmniej takie mają plany. A z tymi planami różnie bywa - już kilka razy darzyło się, że według planu mieliśmy mieć "wolną chatę", tymczasem o 20.30 dzwoniła babcia z informacją, że właśnie są w drodze do domu ;) No ale cóż się dziwić - przywiązanie do mamusi (i tatusia oczywiście też :) ) mamy wpisane w geny od 3 pokoleń :D
Spakowali się więc w walizkę na kółkach - Hania spakowała sobie sukienkę na niedzielę do kościoła, a Wojtkowi jakiś milion par majtek ("żeby miał na zmianę bo czasem nie zdąży zawołać"). Wojtek dodatkowo zabrał do kuferka policyjne auto i statek kosmitów :)
I poszli...









A rodzice w tym czasie....


Brak komentarzy: