...do dokonywania właściwych wyborów "ubraniowych". Hania swego czasu chodziła w gorące lipcowe dni w nausznikach, Wojtuś natomiast postanowił iść do przedszkola w pływackich okularach. W lutym :) Nie dał się przekonać, że może jednak to kiepski pomysł - zdecydował i już, a ja muszę przyznać, że nie przekonywałam go jakoś szczególnie mocno. Kiedy w końcu ma chodzić tak ubrany - po trzydziestce? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz