niedziela, 16 lutego 2014

Walentynki

Tata - jak co roku - temat Walentynek potraktował mocno "po łebkach" oświadczając, że on tego skomercjalizowanego święta nie uznaje. Twierdzenie to nie przeszkodziło mu w zjedzeniu walentynkowych czekoladek, które dostał ode mnie :P

Dobrze, że choć dzieci o mamuni pomyślały - dostałam więc 3 walentynkowe kartki. A co! ;) Wiszą sobie wszystkie w kuchni na lodówce i cieszą oko :)



od Wojtusia - wykonana na zajęciach w Klubie Przedszkolaka




od Wojtusia - robiona w przedszkolu (może nie widać ale to czerwone to serduszko jest, ofkors :P )



od Hanusi - wzruszająca :)




Jeśli przy Walentynkach jestem...
Hania wraca z przedszkola i opowiada:
- Mama, a wiesz, że Mikołajowi dałam walentynkę a on ją wyrzucił? I jeszcze uciekał jak chciałam się do niego przytulać...

No świnia po prostu - tak dziewczynę odtrącać :P 

Brak komentarzy: