piątek, 19 listopada 2010

dziecięca szczerość

Siedziałyśmy z Hanią i spadła mi na podłogę gazeta. Schylam się, żeby ją podnieść.
- Mama, nie, ja podam, ty maś jeście duzi busiek!

Że niby mam jeszcze duży brzuszek ;P Na nic tłumaczenia że jednak nie do końca :)
I znowu mnie córka sprowadziła na ziemię. Czas się zapisać na jakiś aerobik czy coś... ;P

Brak komentarzy: