sobota, 24 stycznia 2009

mamusia ;)





Mam w ostatnim czasie towarzyszkę spacerów :) Troszkę jeszcze nieporadnie się swoim dzieckiem zajmuje, bywa, że eksmituje dziecko z wózka nie wiedzieć dlaczego, jeździ po wszelkich dostępnych krawężnikach, dołach, wertepach i kałużach, jednak radzi sobie coraz lepiej :) I tak spacerujemy sobie - ja (czasem Babcia) z pustym wózkiem, Hania często też z pustym...Jednak dzięki takim spacerom znacznie się zmniejszył problem buntu (bo Hania ma inne zdanie w temacie kierunku, w którym idziemy ;) ) a poza tym ona wygląda po prostu cudownie :) Taka mała mamusia :D

Wiklinowy wózek używany jest w domu, taka składana spacerówka na dwór jest idealna - kiedy Zarazek nudzi się już prowadzeniem swojego wózka, można szybciutko spacerówkę złożyć i wrzucić do kosza na zakupy ;) Inna sprawa, że czasem rozkładam i składam Haniutkowy wózek kilka (naście?) razy w trakcie wyjścia, taką to zmienną kobietkę mamy w domu ;P

Brak komentarzy: