czwartek, 9 września 2010

nowa tradycja ;)

W ostatnim czasie dyżurne pytanie po przebudzeniu Hani nie dotyczy dnia tygodnia, jak wcześniej (Mamo, a dzisiaj jest potek? - tak było)

Teraz po przebudzeniu KONIECZNIE należy się dowiedzieć, czy:
- Mama, dzisiaj są Hubeta ulodzinki?

Codziennie. I codziennie tłumaczę, że jeszcze miesiąc. I w kalendarzu ostatnio pokazywałam. I na nic. Nasza "nowa świecka tradycja" ;)
- Czy dzisiaj są Hubeta ulodzinki?



A przedszkole w porządku. W poniedziałek po weekendzie było troszkę marudzenia, we wtorek mniej - dziś spoko.
A we wtorek po przedszkolu Hania przytuliła się do mnie, przywitała i mówi:
- Mama, tensiłam za tobą. Ale fajnie było w przedszkolu.

Może dlatego, że grupa zaczęła już wychodzić na plac zabaw?

Fajnego mamy przedszkolaczka :D

Brak komentarzy: