sobota, 21 listopada 2009

u nas już świąteczny nastrój :)

Hania mikołaje w tym roku uwielbia :) Więc kiedy zobaczyła mikołaja w sklepie zapragnęła go mieć. I szczerze powiem - nie myślałam, że tym małym zakupem sprawię dziecku tyyyyle radości :) Minęło już kilka dni, a Hania nadal rozmawia z mikołajem, opowiada, że piłkę jej przyniesie...A my mamy argument przetargowy w chwilach złości naszej dwulatki - przecież mikołaj przynosi prezenty tylko grzecznym dzieciom ;P





Brak komentarzy: