czwartek, 1 października 2009

pożegnanie lata

To był ostatni ciepły (przynajmniej zdaniem Zarazka) dzień, więc trzeba było go wykorzystać jak należy :) Jeszcze zimno mi się robi jak sobie przypomnę, jak to Hania zasuwała po tej plaży na boso ;D





Podziękowania dla wynalazcy samowyzwalacza :)


1 komentarz:

Anett pisze...

no to Hanka pięknie zahartowana przed zimą będzie!