Od taty z pracy. Jak widać - fajnie było, chociaż Hani małe fochy nie ominęły. Wojtek - na początku lekko zagubiony, po chwili poczuł się królem parkietu. Powtórka za rok, mam nadzieję :)
Nawet księżniczki czasem dłubią w nosie ;)
W oczekiwaniu na Mikołaja...
Wojtek już ledwo żywy - zabawa trwała akurat w porze jego drzemki
Wojtek integruje się z chłopakami, Hania szykuje się do konkursu kręcenia hula-hop. Warcaby wygrała :)
Podobało się, to widać :)
Pierwszy taniec na pierwszej w życiu zabawie
A tu już razem - nasi tancerze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz