niedziela, 22 stycznia 2012

Święta, Święta... i po Świętach :)

W tym roku Hania ubierała 4 (!) choinki - pełnia szczęścia ;) Mikołaj stanął na wysokości zadania i przyniósł prezenty, o które Hania prosiła - te najważniejsze dla niej były jednak pod choinką w domu, a ponieważ Wigilię w tym roku spędzaliśmy u babci Marysi, Hania nie do końca miała dobry humor, i swiąteczny nastrój troszkę jej nie dopisał. Wigilijną kolację mieliśmy przyjemność zjeść w towarzystwie samej Królewny Śnieżki - a co! A Wojtek jak Wojtek - rozglądał się bacznie dokoła, dzielnie zniósł  15 osób przy Wigilijnym stole i chyba jeszcze nie do końca rozumiał, o co właściwie chodzi w tym całym świątecznym zamieszaniu :)





















A Nowy Rok witaliśmy tak:




Brak komentarzy: