środa, 12 grudnia 2012

O jednego mniej :)

Hania nareszcie się doczekała - pierwszy ząbek wypadł :) Radość była ogromna a mnie się troszkę smutno zrobiło, że nasza mała dziewczynka tak szybko dorasta...
Niestety, żeby nie było tak miło - Hani wypadł ząbek w przedszkolu, zapakowała go w chusteczkę i w domu okazało się, że ząbek się zgubił. Oczywiście rozpacz była ogromna ale ustaliłyśmy, że pod poduszkę włożymy rysunek dla Wróżki Zębuszki zamiast ząbka :)

 










A na koniec mała anegdotka :)

Hania jest niezmiernie szczęśliwa, że w końcu straciła ząbka. Pyta:
- Mamusiu, a cieszysz się, że wypadł mi ząbek?
- Nie, nie cieszę się - odpowiadam z przekorą
- A dlaczego się nie cieszysz? Ja bym się cieszyła gdyby Tobie mamusiu wypadł ząbek - odpowiada Hania

Hmm...Ciekawe dlaczego JA bym się nie cieszyła ;P

Brak komentarzy: