- Mamusiu, a Mikołaj do nas przyjdzie jak nie ma śniegu? - pytała Hania mocno zmartwiona, kiedy około 13.00 jeszcze nie było prezentów pod choinką :)
Mikołaj jest wielki, dał radę i bez śniegu. Na szczęście :)
ŻYCZYMY WSZYSTKIM SPOKOJNYCH, ZDROWYCH, RODZINNYCH ŚWIĄT!
Bo tylko dziecko potrafi wbić patyk w ziemię, nadać mu imię i pokochać...
niedziela, 25 grudnia 2011
poniedziałek, 12 grudnia 2011
wyżej...wyżej...wyżej!!!
Wspinaczka to ostatnio jedno z ulubionych Wojtka zajęć. Nie przepuści żadnej okazji, wspina się na krzesło, próbuje na kanapę, na Hani łóżeczko i na parapet z kanapy wchodzi bez pomocy. Mały czort :)
Pierwszy ząbek wyleczony :)
Jak narazie na szczęście jedyny, jaki wymagał interwencji pani dentystki.
A Hania - luzik. Bardzo dzielna była. Chyba ja nadenerwowałam się bardziej stojąc obok i trzymając ją za rączkę.
A Hania - luzik. Bardzo dzielna była. Chyba ja nadenerwowałam się bardziej stojąc obok i trzymając ją za rączkę.
piątek, 2 grudnia 2011
czwartek, 1 grudnia 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)