czwartek, 4 czerwca 2009

wczoraj mieliśmy bardzo miłych gości

Hania miała, znaczy :) Odwiedził nas Haniutkowy chrzestny (wujek Jarek) i ciocia Wioleta. Ciocia podstępem i nie bacząc na protesty wujka, wkradła się w Haniutkowe "łaski" (ku naszemu ogromnemu zdziwieniu - Hania ostatnio nieufnie do cioci podchodziła), dziewczyny czytały książeczki a Hania dłuuuugo nie zeszła z cioci kolan :) Żeby było sprawiedliwie wujek dostał całusa na pożegnanie. A może sam sobie wziął? ;) Jak by nie było, wspólne zdjęcie udane


Prawda, że cioci i wujkowi pasuje taki maluszek? ;P







Brak komentarzy: