Nie raz słyszałam/czytałam, że zabawki mają być proste, tanie, najlepiej z tego, co mamy "pod ręką". Zarazek też słyszał (przynajmniej na to wygląda). Wzięła sobie dziewczynka te rady do serca i znalazła zabawkę idealną - można za nią pobiegać, można rozwijać/zwijać, można składać i rozkładać...pomysłom nie było końca. Pomyśleć tylko, jak my, dorośli, jesteśmy ograniczeni używając papieru toaletowego do jednego tylko, znanego powszechnie, celu :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz