Zarazek w ostatnim czasie przejawia chęć próbowania wszystkiego. Powyżej jedno z kulinarnych odkryć Haniutka. Szczerze powiedziawszy nigdy bym nie pomyślała, że suche chrupki kukurydziane mogą być takim rarytasem :D
Milczeniem pominę fakt, że podczas kulinarnych wędrówek w poszukiwaniu nowych smaków Zarazkowej Mamie zniknęło z talerza ponad pół "kulki" Mozarelli ;) Ale z drugiej strony - skoro Zarazek już w Mamy brzuszku był Mozarellą karmiony non-stop, to czego innego się spodziewać?
2 komentarze:
no proszę i tatusiowi sie dostało troszeczkę :)
Heh, Tatuś to wie jak o siebie zadbać ;P
Prześlij komentarz