sobota, 24 stycznia 2009

pierwsze strzyżenie



Pierwszego strzyżenia Haniutkowych włosków podjęła się Mama - nie bez obaw, jednak czas ku temu był już najwyższy ;) Cała operacja trwała może z 2 minuty, Zarazek zaopatrzony przezornie przez Mamę w pilota i telefon komórkowy nawet nie zwrócił uwagi, że coś tam przy włoskach Mama majstruje. Efekt może nie jest porażający, jednak Zarazkowe włoski zyskały troszkę ładu i kształtu :)



Brak komentarzy: