Lalę Hania uwielbia. Niestety mam wrażenie, że bez wzajemności :) Lala chyba nie lubi być aż TAK eksploatowana :) Podczas pobytu u Dziadków Zarazek wołał Lalkę przez sen i zaraz po otwarciu oczu :) Ostatnim hitem było samodzielne prowadzanie Lalki na smyczy. Prawda, jaka Hania dorosła z tą smyczą się wydaje? I taka poważna... No ale przecież wyprowadzanie pieska to bardzo poważne zadanie jest :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz