W niedzielę, kiedy to Zarazkowa Mama była w szkole, Hania postanowiła pouczyć swoją myszkę. Na początek mysz miała zaplanowane lekcje pływania. W toalecie, w muszli znaczy :DD (troszkę ciasno, niestety...) Mysz spisała się dzielnie, jednak Zarazek nie przewidział, że po TAKIEJ kąpieli konieczne będzie jeszcze schnięcie (i porządne pranie ;) ) W zastępstwie myszy Hania zasypiała z misiem. TYM misiem, co to go ostatnio na spacer wyprowadzała ;) Ale nie ważne gabaryty, jakoś się w łóżeczku pomieścili - miś i Haniutek.
Nasz słodziak malutki :*
Fotka średniej jakości, ale robiona w półmroku Tatusiową komórką
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz