Magda, mama Toli
, miałam wątpliwości, czy nasz mały sukces na blogu opisywać. Zarazkowy Tato rozwiał jednak wątpliwości twierdząc, że przecież po to blog, żeby opisywać w nim ważne dla nas wydarzenia, więc piszę. Mam nadzieję, że Hanna mi wybaczy ;) (jak będzie własne dzieci miała, na pewno zrozumie ;))Jakąś godzinkę temu Hania zasygnalizowała, że kupkę chce :D Dotychczas - jeśli miała akurat dobry nastrój - pokazywała na pieluszkę dopiero wtedy, kiedy już trzeba było ją zmienić ;) Na nocniczek raczej siusiu i raczej wieczorem przed kąpielą, ale też nie zawsze - nie bardzo chciała siadać a ja nie nalegałam bo uważam, że jeszcze mamy czas. Aż tu dzisiaj Hania przyszła i pokazuje na pieluszkę, tam gdzie pupa ;) Myślałam, że kupkę zrobiła, sprawdzam - czysto, więc sądziłam, że bączka dziecko puściło, ale skoro już ją z tej pieluchy rozebrałam postanowiłam chociaż na chwilę na nocnik posadzić. A ona usiadła, zrobiła co miała zrobić, wstała i poleciała do pokoiku po czystą pieluszkę :P
Utwierdziłam się w przekonaniu, że nie ma co ponaglać, kiedy przyjdzie pora dziecko samo "załapie" o co chodzi :) Teraz pytanie tylko, kiedy następny raz zawoła - żeby nie było tak, że do 3 urodzin będzie kazała nam czekać :P
Nasza duża dziewczynka :*
1 komentarz:
brawo :)
Prześlij komentarz