Wigilię w tym roku spędziliśmy u Babci Lucynki i Dziadka Kazika :) Było miło, wesoło, był Zarazkowy śmiech :) Było mnóstwo prezentów :)
PS
Z tego miejsca chciałam podziękować forumowym ciotkom za rady dotyczące Kubusia Puchatka - to był chyba najbardziej trafiony prezent, Zarazek tańczy przy nim, śpiewa, tuli, i do teraz nawet jak zasadniczo robi coś całkiem innego to Kubuś śpiewać gdzieś tam w tle musi :D No i oczywiście na Święta do Babci Marysi i Dziadka Mietka też pojechał :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz