Pierwsza świadoma Haniutkowa zima :) śnieg został przez Zarazka dokładnie obejrzany, spróbowany...zaskoczeniem byla jego niska temperatura :) W nadziei na powtórkę, musimy Zarazkowi sanki kupić chyba...
A patrząc na ostatnie zdjęcie uświadomiłam sobie właśnie, skąd mamy ten mega-katar :/ Że też wtedy nie widziałam tej gołej szyi :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz