Zarazek bardzo pojętny jest - co do tego nie mam wątpliwości ;P
I dzisiejszego wieczora po raz kolejny to udowodnił. Pewnie już wiele razy Handzia widziała, że ludzie szczerzą się i robią miny do aparaptu fotograficznego, i dziś gdy robiłam jej takie zwyczajne zdjęcie z Babcią, Zarazek postanowił również - profesjonalnie i po dorosłemu - wyszczerzyć się do aparatu. Zrobiła to zupełnie spontanicznie i z własnej inicjatywy, a potem to już poszło lawinowo - robiła minki gdy tylko miałam aparat w ręku (niekoniecznie robiłam zdjęcia) i gdy mówiłam jej, żeby zrobiła minę do zdjęcia. Fotomodelka nam rośnie jak nic :)